5/25/2010

Pancake Tuesday VI- Crepes Suzette

Jeśli jesteś na diecie-omijaj je z daleka, bo to bomba kaloryczna; jeśli nie-daj się skusić, są naprawdę wyjątkowe. W internecie i w książkach można znaleźć wiele przepisów, czasem zupełnie się od siebie różniących. Jedni smażą złożone w ćwiartki naleśniki w sosie zrobionym z wody, cukru,masła, soku pomarańczowego i cytrynowego a następnie oblewają likierem pomarańczowym i podpalają. Inni-w tym również ja, wersje z mandarynkami zamiast pomarańczy. Daj się zainspirować i poszukaj własnego przepisu;)

5/16/2010

pochwała prostoty

Kiedyś czytałam wywiad z Nigellą Lawson, w którym, zapytana o ulubioną potrawę, bez zastanowienia wymieniła kurczaka z frytkami. Pomyślałam wtedy, że to takie proste, mało finezyjne, ale i rozbrajająco szczere.

Taka też jest moja miłość do śledzi. Onegdaj znienawidzone, gdzieś w połowie studiów stały się dyżurnym lokatorem lodówki. Mój śledzik lubi pływać w śmietanie i occie, innego w zasadzie nie wezmę do ust - pod tym względem jestem zamknięta na eksperymenty niczym inżynier Mamoń, za to wierna aż po grób;)
Na zdjęciu: ziemniaki i śledź, który marynował się w zalewie octowej (z białego octu i odrobiny winnego) z groszkiem, piórkami cebuli i plasterkami ogórka kiszonego.

5/13/2010

we love it!


Zachwyciły nas ,,dodatki'' Fulvio Bonavy, szczególnie torebki malinowa i jagodowa, więcej do obejrzenia na Fubiz.

5/11/2010

Pancake Tuesday V

Podchwytując cowtorkowy naleśnikowy projekt drugiej połowy majmilys, Mai, postanowiłam dziś podzielić się nietypowym patentem, który można zastosować także przy naleśnikach. Chodzi o zastrzyk żelaza w postaci świeżej, majowej pokrzywy. Moja mama zbiera ją będąc na wsi, potem "parzymy" ją wrzątkiem, miksujemy i dodajemy do jedzenia. Może być to zarówno szczawiowa, jak i popularne i dobrze wszystkim znane naleśniki ze szpinakiem, serkiem ricotta i czosnkiem. Niewyczuwalne w smaku, nieparzące zdrowie na talerzu!

5/08/2010

Teriyaki

Teriyaki to nazwa techniki kulinarnej stosowanej w Japonii, polegającej na marynowaniu mięsa lub ryb w specjalnej słodkiej marynacie zrobionej z sosu sojowego, słodkiego wina ryżowego i cukru/miodu. Tak się składa, że teriyaki jest też jednym z moich ulubionych pomysłów na orientalnego kurczaka. Marynatę kupuję gotową, choć niewykluczone że pewnego dnia skuszę się na zrobienie własnej, bo to przecież nie może być takie trudne;) Kurczaka kroję w drobne paski lub kosteczki, mieszam z rozgniecionym czosnkiem i starkowanym imbirem, doprawiam pieprzem i niewielką ilością soli ( sos sojowy jest dość słony) polewam marynatą i odstawiam na jakiś czas. Następnie smażę z ulubionymi warzywami i podaję z ryżem lub nudlami soba. Samo pisanie o tym teraz, sprawiło, że znowu mam na to danie ochotę:)