Showing posts with label comfort food. Show all posts
Showing posts with label comfort food. Show all posts

8/04/2010

czuć miętę

Dalszy ciąg moich lipcowych reminiscencji smakowych. Na naszym stole była więc też sałatka z arbuzem - w arbuzie. Nie podaję przepisu, bo w internecie pełno jest refleksji na ten temat. Chcę tylko zaznaczyć, że nigdy nie wierzyłam za bardzo w połączenie arbuza i cebuli. Wydawało mi się dość perwersyjne. Warto było jednak udrzucić uprzedzenia: arbuz + czerwona cebula + świeża mięta + ser feta + sos miodowy = ideał na letnie upały!

6/02/2010

Placuszki


Gdy jakieś danie świetnie wypada solo, lubi towarzystwo sosu czy sałaty, ale nie pogardzi również rolą tła dla mięsa to- jest to mój typ;)
Takie są właśnie placuszki warzywne, uwielbiam je za wszechstronność, niezawodność i szybkość wykonania.

Przepis na dzisiejsze placuszki kalafiorowo- szpinakowe jest banalny-dlatego nie podaje żadnych proporcji, ( używam gotowanego kalafiora, szpinaku, czosnku, jajek, mąki, sera żółtego i przypraw) możecie je podać ze świeżym sosem pomidorowo-miętowym,czy koperkowym lub z cięższym czosnkowym na bazie majonezu, a jeśli chcecie podrasować sztukę mięsa to te placuszki z powodzeniem i w bardzo efektowny sposób zastąpią ziemniaki, kaszę lub ryż.

5/16/2010

pochwała prostoty

Kiedyś czytałam wywiad z Nigellą Lawson, w którym, zapytana o ulubioną potrawę, bez zastanowienia wymieniła kurczaka z frytkami. Pomyślałam wtedy, że to takie proste, mało finezyjne, ale i rozbrajająco szczere.

Taka też jest moja miłość do śledzi. Onegdaj znienawidzone, gdzieś w połowie studiów stały się dyżurnym lokatorem lodówki. Mój śledzik lubi pływać w śmietanie i occie, innego w zasadzie nie wezmę do ust - pod tym względem jestem zamknięta na eksperymenty niczym inżynier Mamoń, za to wierna aż po grób;)
Na zdjęciu: ziemniaki i śledź, który marynował się w zalewie octowej (z białego octu i odrobiny winnego) z groszkiem, piórkami cebuli i plasterkami ogórka kiszonego.

3/29/2010

in impro we trust

W przedostatnią niedzielę nieoczekiwanie wpadli znajomi, i jeszcze bardziej nieoczekiwanie pomogli mi w domowych porządkach. Postanowiłam odwdzięczyc się gorącym kisielem, a tym samym uszczuplic nieco po zimie zapasy owoców z zamrażarki. Rozmroziłam więc jagody i ... okazało się, że to tarte buraki. Po szybkim przejrzeniu lodówki wybór padł na: tartę na kruchym spodzie z burakami i serem feta (z braku pecorino romano), posypaną orzechami ziemnymi (z braku włoskich). Całkiem smaczna pomyłka..

12/03/2009

jesienni skrytożercy;)


Paszteciki z mięsem. Idealne na leniwe jesienne wieczory z kubkiem gorącego barszczu.
/ Pastry filled with meat. Goes with a cup of hot beetroot soup. I'm ready for autumn!

Ciasto na paszteciki
-8dkg drożdży rozetrzeć w smietanie (ok 20ml)
-2 szkl. mąki posiekać nożem z 15dkg masła
-szczypta soli
-zanurzyć w zimnej wodzie, do wyplynięcia
-podsypać mąką, walkować, ciąć w kwadraty
-wypelnić ulubionym farszem
-piec w 180 st C.

11/05/2009

fast

Dawno temu, kiedy jeszcze było ciepło i słonecznie zrobiłyśmy małą wycieczkę po centrum Warszawy. Od razu- sprostowanie,to nie jest żadna kryptoreklama,i to nie są nasze preferencje kulinarne, raczej efekt ciekawego znaleziska: bar emilka i bar maja*


Long time ago when it was still warm and sunny we went on a little trip around Warsaw. Just in case- we're not promoting neither its our dietary preference, rather a discovery- bar emilka and bar maja.


* zapiekanki były znacznie lepsze z baru emilka;) a dalszy ciąg wątku fastfood już wkrótce.

8/13/2009

Rajoles



Kataluńczycy wiedzą jak wypromować swoją stolicę w nietypowy,ale bardzo pomysłowy sposób. Chodniki Barcelony zdobi motyw kwiatka-nie widziałam takich płytek chodnikowych w żadnym innym mieście, wnioskuje więc że są charakterystyczne tylko dla Barcelony! Jakiż to fantastyczny pomysł-chciałabym żeby coś takiego było możliwe w Polsce. W niektórych miejscach Barcelony znajdują się też fantastyczne chodniki z organicznymi motywami muszli i roślin projektu A. Gaudiego naczelnego architekta Barcelony.
Nie pisałabym o hiszpańskich chodnikach na blogu poświęconym jedzeniu, gdyby nie to,że odkryłam,że motyw kwiatka z płyt jest wykorzystany przez producentów czekolady:) Firma Enric Rovira produkuje czekoladę Rajoles z motywem słynnych kwiatów, czekolady naśladujące chodniki z motywem zaprojektowanym przez Gaudiego oraz wiele innych smakołyków. Rozpływają się w ustach i kuszą mimo dość wysokiej ceny ( mała kwadratowa tabliczka Rajoles o wadze 100g kosztuje ponad 4euro) i z pewnością trafiają do mojej pierwszej dziesiątki ulubionych czekolad, nawet niezbyt daleko w tyle za Leonidasem:)



People from Catalunia really know how to promote their city. I was totally impressed when I saw beautiful sidewalk with characteristic four petals flower, and even more impressed when I discovered that the same flower is on bar of delicious chocolate manufactured by famous Enric Rovira. From that day chocolate Rajoles is definatelly in my top ten, not too far away after all this little pieces of art made by Leonidas, but thats a subject for different post;)