2/28/2009

Le masSacre du Printemps

Wiosna powoli rozpędza się na nowo. Świat jeszcze kakofonicznie zgrzyta, trzeszczy jak słabo naoliwiona zabawka, ale już lada dzień wybudzi się na dobre z zimowego letargu i wystartuje w pełnej krasie. Żarłoczna zachłanność życia naokoło. Buzuje krew i pulsuje ziemia. Otwieram lodówkę, a tu pekińska kapusta wybija kwiatostanem i łapczywie chwyta światło dzienne. Działkowe czereśnie i truskawki domagają się uwolnienia z zamrażalnika i godnego finału, zanim świeża armia czerwona zajmie ich miejsce, a wcześniej miejsce mieć będzie krwawa masakra. Radzę uważać! Nadchodzi święto wiosny.


World's machine is crunching, ground is throbbing and nature is hungrily catching first bright daylight. U're opening fridge and blooming cabbage attacks U, U're opening freezer and red armies of strwaberries and cherries are asking U to free them. Look out! The bloody spring massacre is coming!

1 comment:

Agnieszka said...

Świetne zdjęcie!!! Podoba mi się ta krwawa wiosenna masakra. ;)
Pozdrowienia.