3/31/2010

Zuppa di funghi

Lubię się bawić w odtwarzanie dań i smaków, które skądś pamiętam, które gdzieś jadłam, a nie znam na nie przepisu i muszę go wymyślić. Tak właśnie było z tą zupą grzybową-chciałam, żeby była jak najbardziej podobna do tej,którą kupowałam w kubku take-away w pewnej włoskiej knajpce, zwykle w drodze z pracy do domu, lub w porze lunchu. Chciałam, żeby intensywnie pachniała i smakowała grzybami i wędzoną szynką,ale żeby smak krył pewne nieoczywiste tajemnice. I okazało się, że ugotowanie zupy grzybowej na wywarze wołowym było strzałem w dziesiątkę, podobnie jak dodanie wody pozostałej po moczeniu grzybów, makaronu pełnoziarnistego, suchej wędzonej szynki, odrobiny śmietany i świeżej natki pietruszki.

No comments: