Gotowanie potraw azjatyckich to frajda sama w sobie, a jeśli jeszcze zdarzy się tak, że po przyrządzeniu czegoś zostanie sporo mleka kokosowego-to włącza mi się kreatywność. Uwielbiam mleko kokosowe, jest tak wdzięczne i delikatne, i jednocześnie ma moc łagodzenia groźnych i mocnych smaków: chili, imbiru,pieprzu,etc. Gdy zostanie po przygotowaniu np.: kurczaka tikka masala lub tajskiego gulaszu zawsze staram się by wyczarować z niego coś fajnego. Oto kilka prostych i sprawdzonych przykładów.
#1 Owsianka z mlekiem kokosowym
Znudzonym klasyczną owsianką polecam ugotowanie jej na wodzie, i dodanie mleka kokosowego pod sam koniec gotowania, a następnie podanie z pulpa bananową i suszonymi owocami. Mniam;)
#2 Budyń kokosowy
Ugotuj ok 400ml mleka kokosowego z łyżeczką masła, w pół szklanki mleka krowiego/lub wody rozpuść 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej i 3 łyżeczki cukru. Ugotuj jak klasyczny budyń.
#3 Kakao kokosowe
Ugotuj kakao jak zwykle zastępując połowę mleka mlekiem kokosowym.
4/22/2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
3 comments:
O tak! :) O ile czeko mnie nie dziwi, o tyle owsianki kokosowej nie jadłam - taka z dodatkiem pulpy bananowej musi być pyszna! Kiedyś na pewno ją zrobię, bom fanka owsianki.
na słodko..tak
w daniach z mięsem.. nie mogę się przekonac do dodatku kokosowego mleka.
tez kiedys nie moglam sie przekonac do wielu skladnikow-a teraz za niektorymi szaleje, jak np za mlekiem kokosowym w kuchni tajskiej, czy pasta miso w japonskiej, moze to kwestia czasu? a moze nigdy ich nie polubisz, jak ja kolendry, przeciez nie wszystko trzeba lubic. pozdr
Maja
Post a Comment