Bardzo miałam ochotę na ukochane curry z ciecierzycy, ale akurat nie miałam ani garam masali, ani za wiele curry, dlatego otworzyłam lodówkę, sprawdzając, co w niej mam, a następnie sympatyczną książkę „Dania w misce”, którą znalazłam w tym roku pod choinką, sprawdzając, co z tego, co mam da się zaimprowizować. Coś się dało. To coś to dość zimowa zupa w przedwiosennej oprawie.
2 szklanki ciecierzycy / 2 glasses chickpeas
1l bulionu / 1l boulion
brokuły, marchewka / broccoli, carrot
2 duże cebule / 2 onions
100 ml białego wytrawnego wina / 100ml dry white wine
2 łyżki ugniecionego brązowego cukru / 2 spoons brown sugar
2 ząbki czosnku / some garlic
trochę poszatkowanego imbiru/ some ginger
1 łyżeczka mielonego chilli / 1 spoon chilli
2 łyżeczki soku z cytryny / 2 spoons lemon juice
pietruszka / parsley
oregano
1l bulionu / 1l boulion
brokuły, marchewka / broccoli, carrot
2 duże cebule / 2 onions
100 ml białego wytrawnego wina / 100ml dry white wine
2 łyżki ugniecionego brązowego cukru / 2 spoons brown sugar
2 ząbki czosnku / some garlic
trochę poszatkowanego imbiru/ some ginger
1 łyżeczka mielonego chilli / 1 spoon chilli
2 łyżeczki soku z cytryny / 2 spoons lemon juice
pietruszka / parsley
oregano
1 comment:
piękna
i na pewno pyszna
ta improwizacja
:-)
Post a Comment